Pojedynek (Souboj, 2018)

Martyna Quant. Rozhlasová hra. Zvukový mistr Maciej Kubera. Hudba Marian Szałkowski. Režie Martyna Quant.

Účinkují  Mateusz Damięcki, Magdalena Różczka, Waldemar Barwiński, Wojciech Chorąży, Andrzej Mastalerz, Justyna Kowalska, Aleksandra Radwan, Krzysztof Wakuliński, Krzysztof Pyziak, Janusz Kukuła.

Natočeno 2018. Premiéra 12. 1. 2019 (Polskie Radio Jedynka, 21:00 h).

Lit.: anonym:  Martyna Quant „Pojedynek“. In web Polskie Radio Jedynka, 9. 1. 2019 (článek). – Cit.:  12 stycznia o godz. 21.00 zapraszamy do radiowej Jedynki na słuchowisko Martyny Quant „Pojedynek“ w reżyserii autorki.
Pojedynek.

„Pojedynek” to słuchowisko opowiadające o jednej z najsłynniejszych „spraw honorowych” w  II Rzeczpospolitej. Mamy rok 1924. Polska tak niedawno jeszcze odzyskała niepodległość. Młodzi artyści ośmielają się wreszcie sięgnąć po to, co od zawsze im się należało. Po świat. W odrodzonym kraju rodzi się awangarda. Pojawiają się rozmaite nurty w sztuce, działają futuryści, ekspresjoniści, formiści, konstruktywiści, suprematyści, a nawet „piurblagiści”. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyż te lub podobne zjawiska były już światu znane, gdyby nie „kilka” kropel polskiej krwi rozlanej w imię ponadgranicznego piękna…

By udowodnić, że w historii naszego kraju były momenty, gdy Polacy potrafili strzelać się za sztukę, stanęli naprzeciw siebie Skamandryta z konstruktywistą. Poeta, mistrz słowa i opiniotwórczy krytyk z bezkompromisowym artystą plastykiem. Antoni Słonimski i Mieczysław Szczuka. Pretekstem do kłótni była Mechanobzdura – recenzja, którą Słonimski na łamach „Wiadomości Literackich” wystawił Mechanofakturze, wystawie Henryka Berlewiego związanego z grupą „Blok”. Tej zniewagi, jako współzałożyciel ugrupowania, teoretyk i wyznawca awangardy, Szczuka znieść nie mógł. Od ostrych słów artyści przeszli prędko do czynów, o których było potem głośno nie tylko w artystycznych kawiarniach Warszawy.

Ówczesny pojedynek nie był bagatelą. Polski kodeks honorowy Władysława Boziewicza na to kategorycznie nie pozwalał. W dodatku rzecz szła o pryncypia, nic więc dziwnego, że pojedynkowicze sięgnęli po światków najznamienitszych. Słonimskiemu sekundował Bolesław Wieniawa-Długoszowski, wówczas jeszcze pułkownik, choć przecież już człowiek legenda. Mieczysław Szczuka wybrał na świadka majora Adama Dobrodzickiego, który również uprawiał wiele sztuk i był ich znakomitym znawcą. Nie wiemy dlaczego, ale ci dwaj wspaniali ludzie nie bardzo się lubili. Nie wróżyło to dobrze, gdy przyszło im ustalać warunki walki na śmierć i życie.

Spróbujmy zrekonstruować, jak doszło do tego, że z miłości do piękna dwóch dzielnych artystów postanowiło mierzyć do siebie z pistoletów. Pozwólcie państwo, że przedstawimy Wam moją relację z tego, co wydarzyło się w Warszawie wiosną 1924 roku…

If you enjoyed this post, please consider to leave a comment or subscribe to the feed and get future articles delivered to your feed reader.

.
Komentáře

Zatím nemáte žádné komentáře.

Napište komentář k článku

(povinné)

(povinné)